Ostatni z rodu mówił dumnie: Na tych ławach niejeden raz ważyły się losy Rzeczypospolitej. Toć tutaj, a nie na Woli, obierano królów. Tu zawierano ważkie umowy, dobijano targu, oblewano zgodę, chwytano za szable. Trzy i pół wieku, moi panowie!Bachusowi biesiadnicy wznoszą toasty, zachęcają:O rodzinie więcej, o rodzinie!Fuggerowie wywodzą się z Bawarii. W wieku XV byli jednym z najzamożniejszych rodów patrycju- szowskich Europy. W Warszawie osiadła odnoga po Jerzym z Norymbergi. Pradziadowie niejeden zaszczytny urząd piastowali, w roku 1681 Sejm zatwierdził ich herb. Pisał o Fukierach sam Klonowicz.Henryk Fukier — całkiem siwy, lecz krzepki jeszcze mężczyzna — zapala się, podkreśla słowa pięknym gestem. Ma się wrażenie, że za moment przywdzieje kontusz.