Ekipy jeźdźców wojskowych, które tradycyjnie zjeżdżały na zawody hippiczne do Warszawy, stawiały się w komplecie w sklepie pod wesołym misiem. „Jak buty, to od Hiszpańskiego!”W cenie złotych 135 za wysokie z cholewami, 90 — za norweskie mokasyny, 70 — za inormalne półbuty. Każda rodzina ma swoją historię i swoją mitologię.Dział mitologiczny rodu Hiszpańskich jest wyjątkowo obszerny i dość sensacyjny.Więc skąd się wzięli? Skąd to przedziwne nazwisko o obcym brzmieniu, a swojskiej końcówce?Istnieją co do tego dwie wersje. Jedna z nich głosi, że pewien dzielny polski oficer wojsk napoleońskich przywiózł sobie żonę z Hiszpanii.