-
On gardził wszelkimi sensacjami i sezonowymi modami. Te buty nigdy się nie chciały zedrzeć. W balowych pantofelkach można było w Tatry chodzić. Ile razy błagałam mamę, żeby mi kupiła za siedem złotych buciki u Baty! (Jak twierdzą wtajemniczeni, do konfliktów między znakomitym tatusiem a przyszłą znakomitą córeczką dochodziło i w innych dziedzinach. Ale nie bądźmy zbyt ciekawi.)Stanisław Hiszpański, prawnuk Stanisława Eugeniusza, nie doczekał nigdy rodowej korony i rzymskiej czwórki — pozostał na zawsze księciem Walii. Parał się architekturą i grafiką, niekiedy także pilotażem, ale do sklepu zaglądał często. Godził się najwyraźniej z myślą, że i on w zawodzie szewskim kiedyś ugrzęźnie — jak wiadomo, los chciał inaczej.