-
Sensacyjne żywoty rzeczy martwych! — Z szafki wyjmuje Uniechowski dwie karafki ze sławnego Urzecza: dom na Krakowskim Przedmieściu runął, Warszawa na dziejową chwilę przestała istnieć, ale szklane cacka z czasów króla Stasia ocalały. Wygrzebał je z popiołów właściciel osobiście. Mają szyjki lekko skrzywione od ognia. Stoją teraz na stole, jakby urągając tym, co na byle paczce ze szklankami piszą:„ostrożnie, szkło!”.Urokliwa mansarda Antoniego Uniechowskiego na Wąskim Dunaju prezentuje całą kolekcję owych rzeczy o niezwykłym losie. Artysta czuje się wśród tych staroci jak ryba w wodzie — z ipodnieceniem charakteryzuje niezwykłe cechy poszczególnych eksponatów: szpinecik angielski z 1790 roku, stare ryngrafy rycerskie, puzdro podróżne, zegar Abrahama Wilka z 1690 roku, tasak Jana Kazimierza z 1650…