1. Wszystko tam było wysokogatunkowe i wysokocennikowe. Rój ugrzecznionych subiektów otoczył ofiarę, pragnąc wmówić mu cokolwiek, a także „cokolwiek” było dla człowieka, któremu wydzielano w domu dwa złote na kawę i papierosy, nieosiągalne. Ruchliwość „Tonią”, bogactwo jego kontaktów, chłonność każdego dobrego żartu, uczulenie na każdą osobliwość, uczyniły go kolekcjonerem anegdoty. Hi­storie kawalarza z kresów, Zalutyńskiego, czy szwa­gra Alfa de Liguori, przekazane nam w książce tan­demu Uniechowskich, można uznać za dowód oczy­wisty, że o wieży z kości słoniowej w tym wypadku mowy nie ma. Ale i losy przedmiotów fascynują artystę. Oto zdej­muje ze ściany malowany na desce renesansowy obrazek, przedstawiający karmiącą Madonnę, wyciąga skądś starą emaliowaną tabakierę. To wszystko, co zdołał zabrać ze sobą, gdy w dzień wybuchu war­szawskiego powstania wsiadał z Krysią do dorożki, by na zawsze opuścić swe mieszkanie na Krakowskim.

Antoni Kowalski

By Antoni Kowalski

Witam na moim blogu! Nazywam się Antoni Kowalski na co dzień jestem fotografem i pracuje jednej z dużych krajowych gazet. Świat mediów znam od podszewki, a pisanie bloga to moje dodatkowe zajęcie. Mam nadzieję, że podobają Ci się treści jakie tutaj zamieszczam! Zachęcam do pozostawienia swojej opinii w komentarzach!

Dodaj komentarz