Świadomość ekologiczna w naszym społeczeństwie nie osiągnęła jeszcze poziomu, który wymuszałby systematyczną kontrolę środowiska. Alarm podnosi się dopiero wtedy, gdy nie ma czym oddychać, gdy wodociąg trzeba zastąpić beczkowozem, gdy zamierają nie dziesiątki, lecz tysiące hektarów lasów albo gdy nawet bez statystyk dostrzega się, że nie jest dobrze ze zdrowiem ludności. Alarm taki podniesiono w Płocku. Na polecenie wojewódzkiej rady narodowej i wojewody płockiego zespół specjalistów opracował w 1982 r. raport o stanie środowiska przyrodniczego tego województwa. Korzystano z badań prowadzonych w mieście i okolicach od wielu lat przez różne ośrodki naukowe, między innymi przez Akademię Medyczną w Warszawie, Wojskową Akademię Medyczną w Łodzi, Politechnikę Warszawską, Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego.