- Symptomami edukacji wielokulturowej jako terapii są uprzedzenia, stereotypy, wzajemna nienawiść i niska samoocena. Nauczyciele, licznie reprezentujący to podejście, starają się eliminować negatywne nastawienia i krzywdzące zachowania przez nie prowokowane. Oddzielają zdrowe od chorego, kasują chore podejścia, zastępują pozytywnym to, co negatywne. Jak zauważa autorka, u dzieci terapie przebiegają łatwiej, niż u dorosłych, istnieje nawet szansa, by poprzez dostarczenie odpowiednich informacji i doświadczeń zapobiegać powstawaniu uprzedzeń. Praktyki w tym zakresie (np. „turystyczne programy” zogniskowane wokół inicjatyw typu: wspólne budowanie wioski Zulusów dla wzbudzenia szacunku wobec czarnych) są jednak wątpliwe. Próby zastępowania chorego podejścia zdrowym mogą być budowaniem kolejnych przejawów dominacji. Redukowanie rasizmu, seksizmu i zinstytucjonalizowanej nędzy do odczuć psychologicznych, może pomóc jednostkom, wyposażanym w toku stosownej („psychologicznej”) terapii w lepsze maniery, w ich relacjach z innymi.