-
W czasie okupacji leciało się do kawiarni już na dziewiątą rano, tak się było wyposzczonym długą godziną policyjną… Pracowałem po wojnie dla Eilego z „Przekroju”, a właściwie to on mnie wziął na własność… Zrozumieć i ukazać jakąś epoikę, to nie znaczy nagromadzić odpowiadające jej rekwizyty — trzeba znaleźć elementy wiodące i dopracować się syntezy… W fin de siecle’u widzę ostatnie znamiona starożytności… Urodził się w Wilnie — jak sam twierdzi — jako słabowite, mało energiczne dziecko. Od czasów pierwszej wojny stale mieszka w Warszawie. „Uczyłem się fatalnie i dzięki absolutnemu lenistwu czerpałem ze szkoły raczej najrozmaitsze wrażenia niż naukę”.