Patrzyliśmy dotąd na tę sprawę od strony osoby, która w sposób świadomy lub nie całkiem uświadomiony manipuluje poczuciem winy drugiej osoby, naruszając jakieś jej prawa. Spójrzmy teraz na owe interakcje od strony osoby manipulowanej, u której wywołuje się poczucie winy, która coś traci i której prawa są naruszane.W podanych wyżej przykładach osoba daje sobą manipulować ulegając, a więc daje pieniądze; pożycza je bierze kotka; wysłuchuje krytycznych uwag teściowej; rezygnuje z pójścia na brydża lub nie odpowiada na krytyczne uwagi żony. Gdyby cała sprawa sprowadzała się tylko do tego, że ktoś uległ, pozwolił sobą manipulować, można by się nią nadmiernie nie przejmować. Często bowiem ulegamy innym, robimy to, co chcą, i akceptujemy to. Jednakże kiedy jesteśmy manipulowani, tak jak to opisano wyżej, przez wywoływanie u nas poczucia, winy, zwykle bardzo dobrze uświadamiamy sobie to, że jesteśmy manipulowani, że nasze prawa są naruszane, a co więcej, że powinniśmy w trakcie tego rodzaju kontaktów zachowywać się inaczej, nie dać sobą manipulować, nie pozwalać na naruszanie swoich praw itd.