W   je­go wyniku reprodukcja społecznej hierarchii, przywilejów, korzyści może odbywać się w szkole za pośrednictwem nauczy­ciela, przenoszącego książkowe (warsztatowe) rozwiązania do klasy, w której „powinny” się one sprawdzić.Akademicki dyskurs. Wielokulturowa edukacja przybiera tę postać, kiedy intelektualiści angażują się w wielką debatę wokół niej, nie uwzględniając przy tym dotyczących jej procesów spo­łecznej zmiany. Dyskusje, osiąganie jasności myślenia, dzielenie poglądów i koncepcji z pewnością stanowi wartość. Walka na słowa niekoniecznie jednak prowadzi do oczekiwanych prze­kształceń rzeczywistości. Zapaleni w niej entuzjaści czują się uprawomocnieni, przemawiają jak „chodząca sprawiedliwość” tego świata, nie zmieniając go w żaden sposób, w niczym nie poprawiając warunków życia uciskanych jednostek i grup. Sle­eter wyjaśnia to obserwowanym (zbyt) często brakiem połączeń pomiędzy akademickim dyskursem, w którym analizowane są postawy i rozwój sprawności w zakresie wielokulturowego na­uczania, a zorganizowanym ruchem ku społecznej sprawiedli­wości. Kolejna, ostatnia z metafor nawiązuje bezpośrednio do tego wniosku.

Antoni Kowalski

By Antoni Kowalski

Witam na moim blogu! Nazywam się Antoni Kowalski na co dzień jestem fotografem i pracuje jednej z dużych krajowych gazet. Świat mediów znam od podszewki, a pisanie bloga to moje dodatkowe zajęcie. Mam nadzieję, że podobają Ci się treści jakie tutaj zamieszczam! Zachęcam do pozostawienia swojej opinii w komentarzach!

Dodaj komentarz