1. Tak, w wielkiej syntezie, wygląda „słodkie życie” rodu Bliklów. Nie zawsze było ono naprawdę słodkie, jako że nikt w tym mieście nie był przez los rozpiesz­czany, ale to już inna sprawa. Faktem jest, że Bliklo- wie robili, co mogli, by kontynuować tradycje przy­rządzania „confecti i marcipani”, co — jak twierdzą zapiski historyczne — znakomicie czynili aptekarze (!) polscy już za Władysława Jagiełły. Nie wszystkie sta­re obyczaje cukierników były później przez Bliklów przestrzegane, co wielkodusznie wybaczmy, jako że czasy zmieniły się nieco — jeszcze za Stanisława Augusta wielki Baltresco miał przyjemność zawiada­miać w ogłoszeniach szanowną publiczność, że, oprócz ciast i cukrów, sprzedaje u siebie „pomadę do rośnienia włosów oraz ciasto do zębów chędożenia”. 

Antoni Kowalski

By Antoni Kowalski

Witam na moim blogu! Nazywam się Antoni Kowalski na co dzień jestem fotografem i pracuje jednej z dużych krajowych gazet. Świat mediów znam od podszewki, a pisanie bloga to moje dodatkowe zajęcie. Mam nadzieję, że podobają Ci się treści jakie tutaj zamieszczam! Zachęcam do pozostawienia swojej opinii w komentarzach!

Dodaj komentarz