We wszystkich tych przykładach jedna ze stron uczestnicząca w rozmowie („kominiarze”, kolega, osoba przynosząca kotka, teściowa, żona) w jakimś stopniu narusza prawa drugiej strony. Tak naprawdę nie ma żadnego powodu, by dać pieniądze mężczyznom przebranym za kominiarzy, szczególnie gdy w domu nie ma kominów, a zrzeszenie kominiarzy oświadcza publicznie, że jego członkowie nie składają w domach życzeń. Próba pożyczenia pieniędzy od kogoś, komu się nie zwróciło wcześniejszej pożyczki, to również naruszenie prawa czy normy związanej z oddawaniem tego, co się pożyczyło. Próba wsunięcia komuś kotka, jeżeli nie lubi on kotów i nie ma na niego ochoty, jest również naruszeniem jego prawa do unikania rzeczy nieprzyjemnych. Krytyka ze strony teściowej jest naruszeniem prawa do swobodnego wyboru sposobu spędzania wakacji. Wreszcie jeżeli założymy, że również w małżeństwie obie strony mają prawo do spędzania wolnego czasu w odpowiadający im sposób, krytyka ze strony żony w jakimś stopniu narusza to prawo.