Sprawa jednak nie sprowadza się po prostu do uczenia no­wych nazw, słów czy nazwisk; mamy bowiem do czynienia z bar­dzo specyficznym rodzajem uczenia się, który bardziej adekwatnie należy nazwać studiowaniem. Mówimy raczej, że musimy „prze­studiować” instrukcję obsługi nowego urządzenia, a nie nauczyć się jej, musimy przestudiować artykuł, a nie nauczyć się jego treści itd. Posługując się takim zwrotem podkreślamy, że nie cho­dzi nam tylko o proste pamięciowe uczenie się, ale o zrozumienie tego, czego się uczymy, o powiązanie nowej wiedzy z wiedzą już zdobytą po to, żeby móc ją następnie wykorzystać w sposób mniej lub bardziej twórczy. Jeżeli studiujemy instrukcję obsługi jakiegoś nowego urządzenia, to musimy ją zrozumieć, porównać z obsługą znanych nam podobnych urządzeń, aby móc je urucho­mić, obsługiwać, a nawet usuwać drobne awarie. Ponieważ współ­czesne urządzenia bywają niekiedy dosyć złożone, czasem trudno jest zrozumieć instrukcję obsługi i wtedy istotnie mamy do czy­nienia ze studiowaniem, i to studiowaniem wymagającym znacz­nego wysiłku.

Antoni Kowalski

By Antoni Kowalski

Witam na moim blogu! Nazywam się Antoni Kowalski na co dzień jestem fotografem i pracuje jednej z dużych krajowych gazet. Świat mediów znam od podszewki, a pisanie bloga to moje dodatkowe zajęcie. Mam nadzieję, że podobają Ci się treści jakie tutaj zamieszczam! Zachęcam do pozostawienia swojej opinii w komentarzach!

Dodaj komentarz