Autor ten pokazuje, że ktoś, kto jednocześnie pracuje i studiuje, może zaoszczędzić około półtorej godziny dziennie przy zmianie stylu życia polegającej na skróceniu czasu snu do 7 i 1/2 godziny, z tym że idzie się spać o 21.00, a wstaje o 4.30 rano. Czas od 4.30 do 6.00 czy nawet 7.00 można poświęcić na naukę (nie licząc czasu, który można wygospodarować po południu). Według Rieckerta sen przed północą jest bardziej wydajny (lepiej odpoczywamy) niż po północy czy rano i dlatego można go skrócić o pół godziny w stosunku do 8 godzin przyjmowanych za czas niezbędny na sen (niektórzy autorzy uważają, że ludziom dorosłym wystarcza 6 godzin snu). Owa poranna nauka ma dodatkowy walor: we wczesnych godzinach rannych zwykle w domu jest spokój, domownicy jeszcze śpią, ruch na ulicy jest niewielki, a więc brak jest dokuczliwych zakłóceń. Jeden z moich pracujących naukowo przyjaciół, mający również wiele obowiązków organizacyjnych, wstaje o 5.00 rano, do 10.00 pracuje, czyta, pisze, a od 10.00 jest w stanie poświęcić się sprawom organizacyjnym, nie mając wyrzutów sumienia, że zaniedbuje sprawy naukowe. Czytelnik może stwierdzić, że bardzo trudno jest tak radykalnie zmienić styl życia — kłaść się spać wcześnie i wstawać wcześnie rano. Doświadczenia jednak wykazują, że wystarczy około 2 tygodni, żeby się przestawić na nowy rytm życia, pozwalający wygospodarować więcej czasu na studiowanie.